Dla Ciebie.

Piszę to by zachowało się coś z czasu, gdy jest po raz pierwszy tak naprawdę ciężko. Gdy nie mogę przybiec do Ciebie z każdą moją słabością, podzielić się najdrobniejszą myślą. Chcę też abyś wiedział jak zmienia się mój punkt widzenia na to, co nas połączyło i na to, jaka jest nasza sytuacja. Wiem, że w stosownym czasie tutaj dotrzesz...

czwartek, 2 sierpnia 2007

02.08.2007


Dni wydają się uciekać coraz szybciej. Już nawet nie męczy mnie tak strasznie to czekanie. Czuje się jakby to koło czasu nabrało rozpędu. Już nie odliczam, nerwowo zerkając na zegarek. Zaczynam się cieszyć, że to tylko kilka dni bez Ciebie. Bardzo jestem dumna, że ten czas rozłąki nie był w stanie nas pokonać i choć bywały burze, my wciąż trwamy nawet mocniej niż na początku. Dużo się nauczyłam o sobie przez ten czas. Zrozumiałam, że potrafię się komuś oddać bez reszty. Choć do niedawna uważałam, że to niemożliwe. Udało Ci się zupełnie przegonić znieczulice, jaka mnie ogarnęła. I dzięki temu czuję się wolna. Jestem z Tobą i mam ten wspaniały wiatr w żagle kiedyś myślałam, że to niemożliwe. Chyba przestałam wierzyć w uczucia a przy Tobie znowu odzyskałam tą wiarę. I wiem, że już nie chce marnować swoich dni z powodu złych decyzji. Odzyskałam świadomość, panowania nad sobą i wiem, że można żyć tak jak się chce. Czasem to łatwiejsze niż można sobie wyobrazić. Byłam tak blisko popełnienia największego życiowego błędu, ale jakaś magia chyba mnie uratowała i to właśnie, dlatego tak nagle pojawiłeś się w moim życiu i w moim sercu. Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny.

Brak komentarzy: