Dla Ciebie.

Piszę to by zachowało się coś z czasu, gdy jest po raz pierwszy tak naprawdę ciężko. Gdy nie mogę przybiec do Ciebie z każdą moją słabością, podzielić się najdrobniejszą myślą. Chcę też abyś wiedział jak zmienia się mój punkt widzenia na to, co nas połączyło i na to, jaka jest nasza sytuacja. Wiem, że w stosownym czasie tutaj dotrzesz...

wtorek, 17 lipca 2007

17.07.2007


Ostatnio chyba mam jakieś problemy ze sobą. Pozwalam sobie na okazywanie emocji, szczególnie tych związanych ze złością czy zdenerwowaniem. Nigdy nie miałam z tym problemu. Najgorsze, że przytrafia mi się to przy Tobie. Pewnie nie przebijam Twojej żony, ale zakładam, że nie jest to zachęcające. Jednak zaczęłam zauważać problem i spróbuje nad tym panować a jeśli mi się nie uda to z pewnością poszukam pomocy u specjalisty. Wiem już, do czego może prowadzić zaniedbanie w tej kwestii.
Jakoś zupełnie nie potrafię zostawić swoich myśli wyłącznie dla siebie. Wygadałam się już na temat tego bloga i mojej obsesji, czy raczej zwykłej złej zazdrości. Po raz pierwszy jestem o kogoś zazdrosna, w dodatku o Twoją żonę, wiem paranojaJ Dobrze, że ze mną jesteś, że mnie wspierasz. Pytanie, co z Tobą to ja Ciebie powinnam wspierać, bo w końcu to Ty żyjesz w dwóch światach. Postaram się to jakoś zmienić w sobie. W końcu ten czas jakoś zleci to tylko miesiąc.
Nie wiem czy już Ci mówiłam jak silnie działa na mnie Twój dotyk i zdaje się, że nie miałeś dziś obrączki, gdy do mnie przyszedłeś. Albo mi się wydaje, ale jakoś zupełnie nic mnie nie raziło, więc pewnie ją zdjąłeś. Dziękuję. Każdy Twój dotyk jest dla mnie jak nagroda tak długo wyczekiwana i cenna. Uwielbiam, kiedy dotykasz mojej twarzy, kiedy przytulasz mnie tak mocno do siebie. Czuje się wtedy jakby wszystko inne nie istniało. Jakby nie było czasu, przestrzeni. To coś niesamowitego, tym razem ja mam swój mikrokosmos.
Czasem złości mnie, gdy tak spokojnie słuchasz moich wątpliwości rozterek szczególnie tych dotyczących tego, co łączy Cię z żoną. Jesteś taki opanowany, wiem, że coś myślisz, ale nie wiem, co. Może czasem wolałabym abyś się gniewał, złościł. Sama już nie wiem. Chciałabym, aby ktoś
przyspieszył czas
.

Brak komentarzy: